Od tygodni chodziło za mną dobre, rozgrzewające ciało i umysł wino. Słynny Gluhwein kojarzy mi się niezmiennie z uroczymi jarmarkami świątecznymi w niemieckich miasteczkach, kojącymi zapachami, pieczonymi kasztanami i ogrzewaniem zmarzniętych dłoni nad ogniskiem. Zdany egzamin na prawo jazdy i butelka niezłego, ekologicznego wina okazały się dobrym pretekstem do przygotowania pierwszego w tym roku grzańca. Jest słodki, aromatyczny, delikatny i dokładnie taki jaki adorują moje kubki smakowe. Podyktowana ilość składników wystarczy na dwie porcje z dolewką. No bo co to za grzaniec bez choćby najmniejszego bonusu?
dla 2 osób
składniki
• 500 ml czerwonego, wytrawnego wina
• 350 ml wody
• plastry pomarańczy
• 4 goździki
• ½ łyżeczki mielonego cynamonu
• ½ łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
• 2 łyżki cukru trzcinowego (lub do smaku)
• kora cynamonu, gwiazdki anyżu do ozdoby
wykonanie
Do rondla przelej wino i dopełnij wodą. Podgrzej, a następnie dodaj plastry pomarańczy i przyprawy. Dosłódź do smaku.
Smacznego!
Dobre wino znajdziesz we Free Delikatesach!
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.