Bez prawdziwych, pachnących słońcem, soczystych pomidorów nie istniałoby dla mnie lato. Tylko o tej porze roku przygotowywanie wszystkiego co pomidorowe ma prawdziwy sens. Choć wakacje słyną z chłodników i Włosi mają na tę okoliczność chłodzące gazpacho, ja chętniej sięgam po gorący krem. To zupa klasyk, która odwdzięczy się niezapomnianym smakiem jeżeli tylko sięgniemy po najlepszej jakości składniki. Choć ostatnie zdanie brzmi jak wyjęte z ust Modesta Amaro, lojalnie uprzedzam i zaznaczam tę prawdę oczywistą- jakość ma tu znacznie.
dla 3 osób
Krem z pomidorów
składniki
– 1,5 kg pomidorów
– 3 łyżki oliwy
– 1 łyżka octu balsamicznego
– 2- 3 łyżeczki ziół prowansalskich
– 1 łyżeczka soli morskiej
– 1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
– listki bazylii, pokruszona feta (opcjonalnie)
wykonanie
Pomidory przekrój na połówki, ułóż na blasze i wstaw do dobrze rozgrzanego piekarnika na 30 minut.
Miękkie pomidory pozbaw twardych ogonków i wrzuć do misy blendera.
Zmiksuj na jednolity krem z dodatkiem oliwy. Następnie dopraw do smaku. Podane składniki tworzą moją wersję podstawową. Jeżeli lubisz dodaj więcej ziół czy dopraw chilli.
Podawaj na ciepło z pokruszoną fetą i listkami bazylii.
Smacznego!
Drukuj przepis
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
