Od premiery książki minął już tydzień. Jeżeli kiedykolwiek myślałam, że czeka mnie sporo pracy to nie wiedziałam pewnie w jakim byłam błędzie. Uwielbiam to co robię, ale czy niestosownością będzie napisać, że tak bardzo wyczekuję teraz wolnych chwil i błogiej drzemki na zielonej trawie? W dodatku osobiście nie przepadam za lutym. Bo słońce wychodzi tylko po to żeby zaraz się schować i czasami chce się wyć do księżyca. Wtedy nieoczekiwanie pojawiają się doły, smutki i dopadają zwątpienia. Coby się nie dać, na chwilę jeszcze wróciłam zebrać myśli do domu. Pokrążyć po lesie i poczytać w ciszy, której próżno szukać w centrum stolicy. Choć każdego roku staram się publikować przepisy na tłuste słodkości, zauważyłam, że zawsze znajdą się ci, którzy pytają o recepturę, która nie wymaga smażenia. Dlatego choć jutro mam zamiar odpalić garnek gorącego oleju, na rozgrzewkę proponuję recepturę, która poza nazwą niezupełnie pokrywa się z oryginałem. To po prostu mięciutkie, puszyste drożdżowe bułeczki z nadzieniem i słodkim lukrem.
10 sztuk
składniki
lukier
dodatkowo
wykonanie
Masło rozpuść i przestudź. Wszystkie rodzaje mąki przesiej z proszkiem. Dodaj siemię, drożdże, ksantan i słodzik. Wymieszaj.
Do sypkiej mieszanki dodaj ok. 300 ml wody i powoli rozpocznij wyrabianie. Stopniowo dodawaj tłuszcz i pozostały płyn. Ciasto powinno dać się już formować, ale na tym etapie może kleić się jeszcze do rąk. Jeżeli potrzebujesz, dodaj więcej wody lub trochę mąki ziemniaczanej.
Ciasto przełóż do delikatnie natłuszczonej miski, przykryj i odstaw do podwojenia objętości.
Po tym czasie ciasto podziel na 10 kawałków. Dłonie natłuść i każdy kawałek wyrób jeszcze. Następnie rozpłaszcz na około półcentymetrowe placuszki. Na każdym z nich ułóż łyżeczkę nadzienia i starannie zlep bułeczki.
Ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Zachowaj odstępy. Przykryj i odstaw do czasu nagrzania piekarnika.
Posmaruj białkiem. Piecz 15-20 minut w 200 stopniach C. Uruchomiłam termoobieg.
Jeszcze ciepłe polewaj lukrem powstałym ze zmieszania cukru i wody.
Smacznego!
*patrz uwagi
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Chcialam zapytac o przepis z 2016 dot puszystych poczkow czy tam ma byc 25 g drozdzy instant to chyba bardzo duzo swiezych drozdzy jak przeliczyć, prawie 200g? z gory dziekuje za odpowiedź.
Paczkow*:-)
Czym mogę zastapic mąkę owsiana??,
Czy można gumę ksantanową zastąpić gumą guar?
Nigdy nie używałam guar.
Pani Weroniko, kupiłam Pani książkę o wypiekach i tam w przepisie na rogaliki jest mąka owsiana, która do mnie nie dotarła na czas na święta :(. Czy mąkę owsianą mogę zastąpić inną mąką? Np. migdałową? Z góry dziękuję.