Kolejna baba, z serii puchowej
Ostatnio sentymentalnie, powracam do przepisów które nieśmiało kreśliłam na początku swojego pieczenia.
To ciasto piekłam bardzo dużo razy, ale w formie małych babeczek.
Dopiero teraz, użyłam formy do baby. W tym wariancie, też smakuje bardzo dobrze. Jest leciutka, szybko ją zrobisz, a zniknie… no, równie szybko
Przepis zaczerpnęłam (choć znacznie uprościłam) z książki o kuchni francuskiej, dawno pozbawionej już okładki. Godna polecenia!
„Baba biszkoptowa”:
Potrzebne składniki:
¨ 2 jajka, mąka ziemniaczana, masło i cukier o wadze takiej samej jak jajka (najczęściej ok. 100g), 1 łyżeczka proszku do pieczenia (bezglutenowego lub zwykłego)
¨ Tłuszcz do formy, cukier puder do posypania (opcjonalnie)
Sposób przygotowania:
Piekarnik nagrzej do temp. 170 stopni C. Formę do baby dobrze natłuść. Dno wysyp odrobiną mąki, aby łatwiej wyjąć gotowe ciasto.
Masło rozpuść w garnuszku i przestudź. Jajka (w temp. pokojowej) utrzyj na puszystą masę około 10 minut. Dodaj partiami cukier, a następnie również stopniowo masło. Mąkę wymieszaj z proszkiem. Wsyp 1/3 i dobrze utrzyj. Dodaj pozostałą część.
Ciasto przełóż do formy (nie będzie go wiele, ale w piekarniku znacznie urośnie).
Piecz około 45 minut, lub chwilę dłużej.
Lekko ostudzoną wyjmij z formy.
Możesz posypać pudrem (czasami posypuję cynamonem).
Smacznego!
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
[instagram-feed]
Odkąd rozpoczęłam eksperymenty nad stworzeniem czegoś, co mogłabym jeść nie obawiając się glutenu, gotowanie i pieczenie stało się moją wielką pasją i pozytywną „obsesją”. Pomyślnie udało mi się przebrnąć przez wiele niepowodzeń. Moim udziałem był też niejeden mniejszy czy większy sukces. Wszystko to sprawiło, że dziś w pełni mogę cieszyć się przebywaniem w kuchni i dzieleniem się moimi osiągnięciami z innymi. Jestem szczęśliwą autorką książki, traktującą publikowanie na blogu jak pracę zawodową, dla której wstaję każdego ranka. Moja kuchnia to miejsce bezglutenowe i wegetariańskie oraz coraz częściej zupełnie bezmleczne. Serdecznie zapraszam!
Copyright © Natchniona.pl 2018. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Istny puch – to prawda.
Do jej wykonania robiłam trzy podejścia, ale efekty obiecujące 😀 Warto poświęcić dla tego puchu trochę czasu :).