Dawno, dawno temu, Święta zawsze były piękne, wyczekane, wymarzone, spędzane w ciepłym kokonie uwitym z białego puszku.
Kiedy życie biegnie do przodu, kiedy okazuje się, że nie wszystko jest takie proste, kiedy trzeba usiąść przy stole, przy którym kogoś nie ma, można zwątpić w całe to zamieszanie. Mam jednak taką refleksję, że tym bardziej warto się zatrzymać, dać coś z siebie, podtrzymywać to co nam bliskie, cieszyć się tym co jest, bo życie płata nam prawdziwe figle.
W te Święta życzę Wam nie tylko pełnych brzuchów, ale miłości i spokoju. Szanujmy się, celebrujmy, kochajmy. Niech wspólny posiłek będzie tylko pretekstem do czegoś pełniejszego 
Dziękuję za kolejny wspólny rok.
Do napisania ♥
fot. Rita
Drukuj przepis
Tymi słowami zaczyna się książka mojej Mamy. Uważam, że doskonale pasują one również do mojej historii. Kiedy poszłam do szkoły, od rówieśników odróżniał mnie wyraźnie niższy wzrost i bardzo szczupła sylwetka.
Czytaj więcej
Również trudno mi się pogodzić z sytuacją, kiedy widzę, że kogoś nie ma… Cudownych Świąt !
Już od około roku oglądam Twojego bloga i jestem przekonana, że ten nowy rok będzie równie udany.
Czasami żal nam tych wszystkich pięknych chwil, które już nie powrócą. Tęsknimy za osobami, bez których kiedyś nie wyobrażalibyśmy sobie życia. Jednak tak to jest. Nie zawsze pięknie. Trzeba się podnieść i żyć dalej.
Życzę to każdemu człowiekowi.
Myślę, że właśnie z powodu wytrwania, ten blog jest tu ciągle i nieprzerwanie motywuje ludzi